10 lat

Jest taka piosenka, którą Ania Wyszkoni napisała z myślą o swoich dzieciach. Na koncercie też o tym mówiła. Piosenka, która w swoich słowach przekazuje to, co i ja Juniorce chciałabym przekazać. I nawet gdy Ania śpiewała to na koncercie to mnie ciekły łzy, szczególnie, że nie najlepsza ze mnie matka, wiecznie krzycząca i mało czuła.

Dziś też, w dzień Jej urodzin nie popisaliśmy się jako rodzice. Miała plan wyjazdowy do Młyna Wiedzy i na obiad. A musiała wykazać się kompromisem. Do kościoła z Nią nie pojechałam bo miałam gorszy dzień. Ojcu wypadło sianie kukurydzy więc pracował od 5 rano. Świeczki zdmuchnęła kiedy wrócił z pola. Zamiast na obiad do miasta zamówiliśmy jedzenie na wynos i zabierając resztę tortu pojechaliśmy ze wszystkim do mojej Chrzestnej i jej męża. I takie Juniorka miała 10 urodziny. Mówi, że fajne… ale co ma powiedzieć.

Autor: PaniKa

córka, żona, matka (to chronologicznie), KOBIETA (to przede wszystkim), nadpobudliwa emocjonalnie introwertyczka (a to na marginesie)

5 myśli na temat “10 lat”

  1. Katju, nadrobiłam zaległości, przeczytałam wszystko. Uczucia przelewały się przeze mnie niczym tsunami… Jesteś cudowną, wrażliwą Istotą. Okazuj swe uczucia, nie bój się, przytulaj Juniorkę, mów jej jak ją kochasz i jak jest ważna. Nie strofuj, nie ma po co, miłością dodasz jej więcej pewności siebie, świadomością, ze zawsze i w każdej sytuacji może liczyć na wsparcie i pomoc. Mówię tak bo sama przerabiałam temat i teraz wiem, że okazywanie miłości jest dla dziecka najważniejsze. Przytulam 💗

  2. Dzieci lubią prostotę, czas z rodzicami, choćby spędzony w pozornie zwyczajny sposób. Nie miej do siebie pretensji, jesteś wspaniałą mamą. A gorszy dzień przydarza sie każdemu.

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij