Rozmowa

Gdy na wyświetlaczu zobaczyłam to nazwisko to poczułam na ciele coś, czego nigdy nie czułam. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Wiedziałam już czego rozmowa będzie dotyczyć i że będzie trudna. I taka była. I chociaż zakończyła się neutralnie to ogromny ciężar ciąży mi na piersi. Ciężar własnego zaniedbania i poczucia winy. A mogłam się prędzej ogarnąć, to w ogóle by tego teraz nie było.

Autor: PaniKa

córka, żona, matka (to chronologicznie), KOBIETA (to przede wszystkim), nadpobudliwa emocjonalnie introwertyczka (a to na marginesie)

2 myśli na temat “Rozmowa”

  1. Nie obwiniaj się Katju, działamy tak, jak umiemy najlepiej w danym momencie.. Widać wtedy nie mogłaś, nie chciałaś, może była jakaś przeszkoda. Ponoć dzieje się tak, jak ma się dziać, więc..

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij