Gdy na wyświetlaczu zobaczyłam to nazwisko to poczułam na ciele coś, czego nigdy nie czułam. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Wiedziałam już czego rozmowa będzie dotyczyć i że będzie trudna. I taka była. I chociaż zakończyła się neutralnie to ogromny ciężar ciąży mi na piersi. Ciężar własnego zaniedbania i poczucia winy. A mogłam się prędzej ogarnąć, to w ogóle by tego teraz nie było.
Nie obwiniaj się Katju, działamy tak, jak umiemy najlepiej w danym momencie.. Widać wtedy nie mogłaś, nie chciałaś, może była jakaś przeszkoda. Ponoć dzieje się tak, jak ma się dziać, więc..
Może lepiej było nie odbierać? ‚)