Dzień dziecka

We wtorek weszłam z Juniorką do sklepu z tak zwanym mydłem i powidłem. Zaczęłam przeglądać ofertę odzieży dla dzieci. A Juniorka mówi: „a w sobotę jest dzień dziecka i jest tu coś co bym chciała. No to pozwoliłam Jej iść wybrać co chce, a sama zostałam wybrać jeszcze stópki do butów komunijnych. Po chwili poszłam do alejki, w której była Juniorka. Patrzę, a moje dziecko ma torbę prezentową i pakuje sobie prezent od nas 😉 Przy kasie poprosiłam aby produkty z torby prezentowej po skasowaniu do torby wróciły. W domu torba odstała spokojnie do dzisiejszego poranka i dopiero została rozpakowana 🙂 Chociaż dużo dzisiejszego dnia świętowaliśmy już wczoraj: wyjściem do kina i obiadem na mieście.

Autor: PaniKa

córka, żona, matka (to chronologicznie), KOBIETA (to przede wszystkim), nadpobudliwa emocjonalnie introwertyczka (a to na marginesie)

4 myśli na temat “Dzień dziecka”

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij