![[od]cienie wiatru…](https://cieniewiatruhome.files.wordpress.com/2022/08/panika-baner-1.jpg)
Trudno w to uwierzyć, ale w nadchodzący wtorek znowu idę na pogrzeb, czwarty już w tym roku. Na wesele idziemy w czerwcu.
W pracy bez większych zmian, wciąż kocioł. A do tego rodzice zerówkowiczów, którzy zrobili dym o przerwę świąteczną.
Święta już za tydzień. Czego u mnie w żaden sposób nie widać. Ostatnio oświadczyłam mojej Mamie i Mężowi, że ze świątecznych dni interesuje mnie tylko możliwość odpoczynku, nawet nie mam ochoty na żadne specjały do jedzenia poza upieczeniem murzynka do kawy. Mama tylko dziwnie spojrzała. Mężu stwierdził, że on też nie musi jeść nic specjalnego, tylko się posprząta. I tu się zjeżyłam bo każde takie stwierdzenie odbieram jako przytyk w moją stroną, ale co denerwuje to to, że Małżu nie pomoże przy sprzątaniu tak po prostu, bo tu mieszka, tylko robi to z obrazą czy złością. A znając życie aż do soboty wielkanocnej będzie bardzo zajęty uprawą pola pod sianie kukurydzy itd. itp.
Czekam. Choć już sama nie wiem co może sprawić, że poczuję się naprawdę wolna mentalnie, wypełniona radością i odprężona.
[od]cienie wiatru... 
„Się posprząta”.. samo. Ciekawi mnie też ten dym o przerwę świąteczną? Że za długa? Mnie się podoba perspektywa 6 dni bez zrywania o poranku:)
no właśnie kilka mam uznało, że przerwa świąteczna jest za długa, a tak właściwe to jest zbędna…
Ja bardzo chciałam te święta „ominąć” i wyjechać na 3 dni, ale uznałam że przecierpię a wyjadę w maju jak będzie lepsza pogoda. Na szczęście Wielkanoc nie jest taka zobowiązujaca i można odpuścić.
pogoda mało sprzyja wyjazdom, jakoś przetrwamy ją w domu 😉
Nie lubię Wielkanocy, jak mogę to uciekam z domu. Natomiast na wiosnę dokładniej dom „przetrzepać ” lubię, bo jak nie na wiosnę to kiedy? Najczęściej nie ma dobrego czasu 🙂 …..ale przecież: „ja nic nie muszę” – to jest moja „filozofia” – najlepsza. Zatem miej tego murzynka na uwadze …. i jeszcze parę przyjemności NA WYŁĄCZNOŚĆ – tego Ci życzę. 🙂
Dziękuję 🙂
ja najwięcej generalnych porządków robię latem 😉 wtedy mam czas to i weny więcej 😉
a murzynek na pewno będzie 🙂
Ja nowocześnie obchodzę boże Narodzenie i wielkanoc, czyli robie po prostu obiad, taki lepszy (niż nalesniki) – naprawdę, ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę to gnicie w kuchni.
i to jest dobre podejście
jakoś w ogóle nie czuję Świąt. Nie wiem czemu? Może to pogoda?
może tak, może pogoda, która wiosny nie przypomina… a może też i wydarzenia na świecie nie nastrajają świątecznie
cóż, można też spojrzeć na sytuację z perspektywy rodzica – przerwa świąteczna, ferie zimowe, przerwa wielkanocna i zapewne dyrektorzy szkół zrobią dni wolne podczas majówki i bożego ciała,
co robić z dzieckiem? nie wszyscy pracują zdalnie!
M.
W czasie majówki czy dzień po Bożym Ciele szkoła zapewnia opiekę bo są to dni dodatkowo wolne. Poza tym to jest wiejska szkoła w środowisku, w którym się wychowałam i wiem, które dzieci mogłyby spokojnie być odbierane zaraz po zajęciach, a tak nie jest. Dzieciaki zresztą same mówią, że mama jest w domu a one na świetlicy do oporu. I to niestety głów nie tacy rodzice robią afery, wcale nie ci, którzy ze względu na pracę mogą mieć z takimi dniami problem
Podoba mi się ten kanał na zdjęciu, sam nie wiem czemu i co oznacza, tak jak i „Małżu”. 🙂
Czy w takim razie żona to będzie „Małża”? 😉
Ale wyszło zdanie – określenie „Małżu” podoba się, ale w tym wypadku wiem co oznacza. 🙂 Pozdrawiam!