Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

Cienka linia życia

Rano przeczytałam informację, że zmarła Lucinda Riley. Podobno od czterech lat zmagała się z chorobą nowotworową. Kilkukrotnie czytałam opisy okładkowe Jej powieści, już prawie dodawałam co niektóre do koszyka… ale jednak żadnej nie kupiłam i żadnej nie czytałam. Tak jakby na ostatniej prostej zawsze brakowało tego czegoś, co mi mówi, że to dobry wybór. Grono fanek miała jednak spore. Może kiedyś się skuszę.

Kilka godzin później przeczytałam o śmierci 3latki, która walczyła o życie w szpitalu, do którego trafiła po pobiciu, czy raczej skatowaniu przez rodziców. Rodzice usłyszeli już zarzuty…

Pada dziś.

Reklama

Autor: PaniKa

córka, żona, matka (to chronologicznie), KOBIETA (to przede wszystkim), nadpobudliwa emocjonalnie introwertyczka (a to na marginesie)

7 myśli na temat “Cienka linia życia”

  1. Widziałam w szpitalu kobietę walczącą o zdrowie i życie swojej niepełnosprawnej i niewidomej córki. Powiedziała, że gdy widzi rodziców bijących dziecko, czy choćby krzyczących na nie, obraźliwie, z jakąś nienawiścią, wtedy chciałaby by zobaczyli i poczuli z czym ona się zmaga. I jak bardzo powinni doceniać i szanować, że to dziecko mają, że jest zdrowe i że tylko miłość, wraz z rozsądnym wychowaniem mu się należy.

  2. Jakie to przerażające. Jedni oddają życie za dziecko inni zabijają. jakoś do rodziców mi to nie pasuje. A jednak. Dziwnie skonstruowany jest człowiek.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: