I w moim i w Męża domu kalendarz ścienny zawsze był wieszany, to i w naszym wspólnym domu w kuchni jest stałe miejsce dla kalendarza. Zawsze był kupowany, ale w zeszłym roku książę KRUS przysłał bardzo ładny kalendarz (że też król ZUS za te horrendalne składki nie może…), ale w tym roku kalendarz nie przyszedł. A ja wcześniej nic nie kupiłam. Jeszcze przed Świętami wpadł mi w oko kalendarz Podróże, niestety już niedostępny. W ogóle dostępne to w większości takie, które mnie nie interesują… Ale następny wybór padł na Zamki i pałace. Udało mi się znaleźć miejsce, gdzie nadal był w sprzedaży. Wrzuciłam do koszyka, a że był dostępny kalendarz Pana Kuleczki to Juniorka zażyczyła go sobie do swojego pokoju, oprócz tego wzięła puzzle z ferajną Pana Kuleczki ;). I okazało się, że do darmowej dostawy brakuje mi 2zł, zaczęłam przeglądać ofertę, ale nic za taką kwotę nie spodobało mi się… dorzuciłam więc powieść Chmielarza za 25 ;). I zamówienie poszło. Wczoraj odebrałam, ale w paczce mojego kalendarza nie było. Po wymianie maili okazało się, że niestety się wyprzedał… I w ten sposób kalendarza póki co nie mamy (chociaż dziecko nawet skłonne by było podzielić się swoim). Przeglądam dostępne oferty i… po tych wszystkich przebojach Zen będzie chyba najlepszym wyborem 😉
To chyba nieładnie z ich strony, że nie poinformowali Cię o niekompletnej przesyłce…
Kalendarzy w tym roku zdecydowanie mniej, jakby 2021 miał nie istnieć…
Mało tego twierdzą, że wiadomość o braku kalendarza wysłali… a przed tym jak do nich napisałam sprawdziłam w dwóch miejscach gdzie taka wiadomość by mogła być i konto czy nie ma zwrotu kosztów…
Także to były moje pierwsze i ostatnie zakupy w tym miejscu.
A w kalendarzach faktycznie słaby wybór. Dzięki za link 🙂 ciekawa alternatywa
https://pazeraprojektuje.pl/pozytywny-kalendarz-2021-do-druku/
W ramach docenienia możecie do Juniorkowego kalendarza zaglądać. A Wasz na pewno się prędzej, czy później objawi. Byle nie dopiero w marcu;)
Jej jest całkiem fajny. Już sobie powklejała znaczniki kiedy mamy urodziny itp 😉
Jutro pewnie jakiś zamówię, może będę mieć więcej szczęścia