Wczoraj był idealnie czerwcowy dzień. Było ciepło, obłoczki w promieniach słońca z wolna płynęły po błękitnym niebie, wiatr muskał skórę delikatnie (nie próbując urwać głowy jak w poprzednich dniach). Z przyjemnością można było spędzić czas w ogrodzie wygrzewając się
Dziś według prognoz ma padać. Dobrze, niech pada nawet cały dzień, ale niech pada. A póki co, to jest tylko pochmurno i chłodniej.
Ostatnio moją uwagę zwrócił tekst piosenki Taco Hemingwaya „Deszcz na betonie”
”A jej włosy pachną jak ostatnie dni wakacji
Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni wakacji
Deszcz na betonie, deszcz na betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni wakacji”
I zaczęłam się zastanawiać nad zapachem wiosny i lata. Pór roku, które zapachem powinny wręcz odurzać. Był rzepak, był bez, był zapach kwitnących drzew owocowych. Był już też soczysty zapach świeżo koszonej trawy. Ale nie było jeszcze zapachu deszczu czy burzy, tej świeżości która unosi się wtedy nad napełnioną wilgocią ziemią. Nie było zapachu deszczu na rozgrzanym słońcem betonie, tak on też wtedy pachnie. Mam wrażenie, że te dwa ostatnie zapachy pojawiają się rzadziej, teraz gdy pada to od razu mocno się ochładza i już nie ma „pola”, na którym ten zapach dawniej powstawał. Może węch już mi szwankuje, ale kiedyś te pory roku pachniały intensywniej i w szerszej gamie, bo lato to nie tylko zapach olejku do opalania na skórze. To czekam na aromatyczne upojenie 😉 Może dzisiejsza truskawkowa pełnia księżyca spełni część oczekiwań, skoro już sama jej nazwa pachnie obiecująco 😉

dziś pachnie deszczem, tak, pachnie rześkim powietrzem!
U mnie w końcu też się rozpadało, ale to jeszcze nie ten zapach, o który mi chodziło 😉
Tak, każda pora roku inaczej pachnie. W mojej wyobraźni ma też inne odcienie światła, kolorów:)
A nawet te kolory potrafią wtedy pachnieć 😉
Zapach wiosny i lata są niezapomniane, także nawet jak stracisz kiedyś węch będziesz je miała w pamięci 🙂 Ale że pełnia truskawkowa? Jeszcze o takiej nie słyszałam..
Teraz jakoś tak się porobiło, że każda pełnia ma jakąś nazwę 😉 ta truskawkowa właśnie dlatego, że czerwcowa to jest truskawkowa. W maju to była pełnia kwiatowego księżyca 🙂
A u mnie deszczyk popaduie,… Ciepłej jest i wszystko pachnie. Miałm ochotę pochodzić po tym deszczu ale raz zagrzmiało więc odwagi mi zabrakło i zajęłam kalosze. Teraz czekam na słońce 😃
U mnie na szczęście też się w końcu porządniej rozpadało
Ja też nie mogę złapać tych zapachów, może to z wiekiem człowiek ma mniej wyostrzony węch, nawet truskawki nie pachną tak jak dawniej…
To chyba zapachy się pozmieniały, a niektóre w ogóle zniknęły
Dla mnie pory roku wciąż pachną. 🙂 Lato dość mocno kojarzy mi się właśnie z kremem do opalania i rozgrzaną skórą, ale pamiętam też intensywny zapach kwitnącej lipy… Nawet zima ma taki swój charakterystyczny mroźny aromat, i nie chodzi o smog. 😉 Zapach ziemi i trawy po deszczu też bardzo lubię.
Szczególnie w upalny dzień zapach deszczu jest wyjątkowy
U mnie na działce zaczyna pachnieć czeremcha. 🙂
Każą pora roku inaczej pachnie i ma inne kolory.
na pewno, chociaż nad jesienią i zimą się tak nie zastanawiam bo za nimi nie przepadam 😉