Siedzę w ciszy. Tylko mój staruszek-laptop (którego mam zamiar zregenerować od dobrych dwóch lat) cicho szumi. Za oknem pada deszcz. Miałam coś napisać, coś konkretnego. Ale po 4 godzinach zastępstw, jedzeniu i piciu w biegu, zbyt mocno boli mnie głowa. Słowa nie kleją się w żaden sposób i myśleć już mi się nawet nie chce.
uzupełnienie z Blox z dnia: 21 lutego 2019