Nowy rok, nowa praca, nowa fryzura, trochę nowa ja, nowe życie czekające za progiem… Dużo tego nowego. Najbliższym dniom będzie towarzyszyć podenerwowanie. To normalne dla mnie w nowych sytuacjach. Bardzo długo trzymam dystans w kontaktach międzyludzkich, a nawet prawie nigdy nie daję się poznać tak naprawdę, więc nie łatwa jest dla mnie aklimatyzacja w nowych miejscach. Ale z drugiej strony chcę już wyjść z domu i spędzać te parę godzin w pracy. Tam nikt nie będzie, niby to normalnych w zdaniach, udowadniał mi jak złego wyboru partnera dokonałam. Takie słowa ranią szczególnie tym, że są oparte tylko o powierzchowności. Przez to znowu wróciły myśli o wyprowadzce.
Nowe
<div …